Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik
Nie przeczę, że dbałość o zieleń w mieście nie jest idealna, ale problem też i w tym, że "mieszkańcy" chcą rzeczy ze sobą sprzecznych. Jedna pańcia chce wykoszony nisko trawniczek, żeby było jak na ROD - druga pańcia chce "łąkę kwietną", żeby była "bioróżnorodność". Bo to tak modnie i ekologicznie jak można kleszcza w chabuździach złapać. Jedni chcą, żeby przyciąć, albo nawet wyciąć drzewa, bo mają ciemno i zimno w domu - inni dostają histerii jak zobaczą robotnika z piłą. Jedni chcą miejsc parkingowych - inni żywopłotów i zieleńców. Jedni toru, żeby sobie pyrczeć motorkiem - inni w tym samym miejscu zieleni łęgowej, żeby ropuchy i komary miały coś z życia. Jednym przeszkadza, że im wrony, gołębie i inne sraluchy paskudzą otoczenie - a  inni je dokarmiają chlebem "bo przecież żywe stworzenie" od czego ptaki dostają jeszcze większej sraczki. I tak na każdym kroku. A tylko spróbuj skrytykować! Zaraz będzie "a ty co z ratusza jesteś? urzędas? przeciwko mieszkańcom?".  Tylko w jednej sprawie mieszkańcy są zgodni. Wszystko ma być za darmo i ktoś ma to tak zorganizować, żeby wszyscy byli zadowoleni. Już mi się nawet nie chce czytać takich informacji, bo cały czas ten sam schemat się powtarza.
Trafione w punkt. Na DW też schemat ciągle ten sam - raz zachęcać do niewykaszania traw, a raz krzyczeć czemu nie kosicie. Zwykła rozpaczliwa pogoń za kliknięciami redaktorków którzy udają ekologów ale tylko wtedy gdy im akurat pasuje.
Problemem jest raczej dbanie ogólnie o zieleń w Lublinie. Trawniki nie są koszone tam gdzie być powinny (np. w okolicach skrzyżowań i chodników). Dorodne drzewa wycina się pod byle pretekstem, a większość sadzonych drzew usycha. Ratusz ewidentnie nie radzi sobie z zielenią w Lublinie. Żuk opowiada frazesy o zielonym i ekologicznym Lublinie, a jaka jest rzeczywistość każdy widzi.
  Wszystko fajnie, tylko gdzie dopisek "Post sponsorowany przez Biuro Propagandy PIS"?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Widzę, że reaktywowano pisowską farmę trolli. Lata obrzyganiec po wszystkich tematach i z kilkunastu różnych kont obrzuca gównem Żuka i ratusz.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
kolejna sytuacja ( ktora juz?!), ze to mieszkancy musza sie upomniec, zeby zrobione zostalo cos, co chyba kazdemu wydaje sie naturalne powinno byc robione rok do roku . Tak samo jak czlowiek, ktory wstaje myje sie, czesze, myje zeby , tak dobry gospodarz jest systematyczny w dbaniu o swojezasoby. 
 Deweloperzy też muszą się upominać, zanim dostaną, czyli jest sprawiedliwie. PS. Niektórzy nie muszą się czesać, ani myć zębów.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
A nie lepiej byłoby zagospodarować te chaszcze jakimś mikro-akademikiem?
 Dlaczego tylko mikro? Rozwój wymaga działań bezK0mpromisowych.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Bo to był skwer jednorazowy. Na pokaz.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Dzisiaj "Mieszkańcy się skarżą", jutro wywiad z panią biolog która opowiada o zaletach niewykaszania trawników a wręcz, że koszenie to grzech śmiertelny wobec zmian klimatu, i biznes o nazwie "Klikajcie naiwniaki" się kręci w najlepsze.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Strona 2 z 2

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...